IZA TARASEWICZ
The Smallest Uninteresting Number / Najmniejsza z liczb nieinteresujących
Wystawa:
19.11. 2015– 10.01. 2016
Wernisaż:
19 listopada 2015, godz. 19.30
Centrum Aktywności Twórczej w Ustce, ul. Zaruskiego 1a
Dokumentacja
[EasyGallery key=’27’]
Wystawa Izy Tarasewicz “Najmniejsza z liczb nieinteresujących” eksponuje funkcję spichlerza, jaką pełniła wcześniej przestrzeń wystawowa, podkreślając, że Centrum Aktywności Twórczej to miejsce przejściowe, służące do składowania, gromadzenia, organizacji i ewidencji materii, miejsce sporządzania inwentarza. Podobnie jak magazyn zboża wystawa stanowi przestrzeń, w którą wprowadza się zasoby i surowce, poddaje przeróbce, a następnie rozsyła, albo kolekcję czasoprzestrzennych wydarzeń, gdzie różne formy materii spotykają się, wiążą i wchodzą ze sobą w interakcje. Przez połączenie abstrakcyjnych logik przemysłu, rolnictwa, matematyki, ekonomii i nauki artystka zamienia przestrzeń wystawy w logistyczny ekosystem zarządzający rachunkiem i ruchem rzeczy, jak również przebiegami diagramów, wymian, relacji i łańcuchów dostaw. Tutaj składowanie rozumiane jest jako proces działania, nie stan uśpienia, jako funkcjonująca równolegle w różnych skalach maszyna. Podkreślone w przestrzeni wystawy podpory architektoniczne służą jako funkcjonalna armatura dla serii zmiennych układów powtarzających się materiałów. Na podporach konstrukcji słupowo-belkowej zawieszono dodatkowe modularne sekwencje wsporników, tworząc serię matryc fizycznych i przedstawieniowych, które podtrzymując, nadają ramę i organizację obiektom i ich kolekcjom. Obiekty, które nierzadko wykorzystują proste i nieszlachetne materiały jak sznur konopny, popiół, kauczuk i sypki barwnik naturalny, są abstrakcyjnymi całościami zaaranżowanymi w szeregowym systemie wystawowym. Konfiguracje Tarasewicz są próbą aktywowania porządku i związków energetycznych, a zarazem wystawiają procesy i elementy tworzone przez artystkę na zawirowania chaosu i upadku. Prezentowane materiały przybierają często formę linii, grafów i modeli, które zostały przywłaszczone i przeniesione z diagramów ekonomicznych, statystycznych, technicznych, duchowych, biologicznych, termodynamicznych i kosmologicznych jako figury myśli i tabele relacji służące systematyzacji wiedzy i abstrakcyjnemu opisowi interakcji zjawisk. Uwolnienie ilustracyjnych przedstawień systemów graficznych od źródeł ich pochodzenia i podkreślanie niskiej materialności składników sprawia, że praca artystki idzie na przekór czysto semiotycznemu rozumieniu diagramu, na mocy którego diagramy funcjonują niezależnie od ich konkretnych realizacji. Podczas gdy działanie obiektów Tarasewicz bardziej przypomina działanie narzędzi: przygodnych, tymczasowych i zmiennych maszyn informacyjnych, które wyznaczają linie ucieczki pomiędzy skalami, wymiarami i wydarzeniami, ukazując konsekwencje wprowadzenia obiektów w system. Są tyleż reprezentacjami mikro- i makroprocesów, co nagimi demonstracjami ich własnej rzeczowości – rezultatu ich własności i konstytutywnych relacji. Aranżacja, podkreślając spacjalizację wiedzy, uwidacznia procedury dokonywania pomiaru jako zapośredniczone produkcje myśli empirycznej, metody wykluczenia Kartezjańskiego oraz akty nawiązywania więzi, które przedstawione są jako abstrakcyjne, ale i funkcjonalne kody nadpisane na rzeczywistości. Każda praca wytycza haptyczną transformację energii i idei w ich ruch od zjawiska do reprezentacji i z powrotem, uwidoczniając zarówno momenty, w których symbole ponoszą porażkę, jak i te, kiedy organizacja, transmisja i transpozycja dają nieoczekiwane rezultaty. Liczbie nadaje się tu zarówno śmiertelnie poważną, użytkową rolę, jak i pewien mistycyzm, który dociera do fundamentalnych pytań metafizycznych i ontologicznych. Być może źródła matematyki nie leżą w dokładnych definicjach miar, ale dociera się do nich poprzez konstruowanie mimetycznych agregacji zjawisk. System rachunkowy, skala i miara to metody przenoszenia, które rejestrują niedostępne informacje, czyniąc niewiadome ilości namacalnymi przez ukazanie ich stosunków i skorelowanie wielkości abstrakcyjnych. Tytuł wystawy jest paradoksem: wszystkie liczby naturalne muszę być „interesujące”, gdyż inaczej musiałaby istnieć najmniejsza liczba nieinteresująca, która sama w sobie byłaby całkiem ciekawa.
Iza Tarasewicz urodziła się w 1981 w Kolonii Koplany, małej wiosce pod Białymstokiem, gdzie się wychowała. W 2008 ukończyła Wydział Rzeźby i Działań Przestrzennych Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. W bieżącym roku została zwyciężczynią konkursu „Spojrzenia – Nagroda Deutsche Bank” i wzięła udział w wystawie SPOJRZENIA 2015 w Zachęcie – Narodowej Galerii Sztuki. W ostatnich latach prezentowała prace na wystawach indywidualnych Present Future na Międzynarodowych Targach Sztuki Artissima w Turynie, Sorry for All The Ups and Downs w Syntax Project w Lizbonie, Logistyka odzysku w BWA Warszawa, Przez oczywistą niemożliwość aranżacji znaków w Galerii Arsenał w Białymstoku, The Means, The Milieu w Objectif Exhibitions w Antwerpii, Collaborating Objects Radiating Environments w Kunstlerhaus Bethanien w Berlinie, Strange Attractors w Instytucie Polskim w Berlinie oraz Clinamen w Królikarni – Muzeum Rzeźby im. Xaverego Dunikowskiego. Brała też udział w wystawach zbiorowych The School of Kiev. Karlsruhe Class. Lecturer: Alexandra Exter. w Badischer Kunstverein w Karlsruhe, FORECAST -emerging talents PLATFORM [FORECAST -PLATFORMA wschodzących talentów] w Haus der Kulturen der Welt w Berlinie, Kurz w CSW Zamek Ujazdowski w Warszawie, Ogrody w Zachęcie, Survivalist Tool Shed w X AND BEYOND w Kopenhadze, Zbiory wspólne w Galerii Arsenał w Białymstoku, Działania na głowę. Polska sztuka dziś w Kunstlerhaus w Bratysławie, O powstawaniu i ginięciu w Galerii BWA w Katowicach i Co widać. Polska sztuka dzisiaj w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Post Brothers