Zapomniane pokojeBałtycka Galeria Sztuki w Ustce, 20.11.2009-10.01.2010 |
Kuratorzy wystawy:
Jacek Jagielski
Justyna Ryczek
Aranżacja wystawy: Dawid Szafrański
Artyści biorący udział w wystawie:
Pierwsza prezentacja Zapomnianych pokoi miała miejsce w czerwcu tego roku w Poznaniu. Towarzyszyła ona 17 Biennale Sztuki dla Dziecka. Druga odsłona nie stanowi prostego, jednoznacznego przeniesienia wystawy poznańskiej. Jest to ekspozycja przygotowana z myślą o galerii w Ustce - powiększono grono artystów, a pozostali pokazują inne realizacje. Jedynie nie zmienił się nurtujący nas problem, a co więcej egzystująca w zapomnianych pokojach pamięć, znajdujące się w nich wspomnienia, otwierają kolejne ważne obszary przemyśleń i spostrzeżeń.
Tytuł wystawy podkreśla dwa istotne problemy, wokół których skoncentrowaliśmy ekspozycję - pamięć i przestrzeń. Jednak nie są to zamknięte problemy, bowiem połączenie ich otwiera wiele możliwych interpretacji i jedynie powierzchownie dotyczy przeszłości. Pamięć - to, co z niej wyrzucone, wyparte, czy w chwili obecnej przysłonięte oraz miejsca - przestrzenie dla nas najważniejsze, zespolone z nami, konieczne do kształtowania i wyrażania siebie, (przywołajmy chociażby Własny pokój, Virginii Woolf), zaznaczają pola, które nie muszą posiadać ciężkości przestrzennej. Zestawienie tych słów wskazuje na dzisiaj poprzez kontekst przeszłości. Pyta o stan obecny, do którego zabiegani w codzienności nie zawsze chętnie zaglądamy. Równocześnie dotyka czasu dzieciństwa. Czasu, w którym odbywa się intensywna komunikacja ze światem. Wiele poznajemy, uczymy się, doświadczamy. Niektóre sytuacje, wydarzenia, przedmioty szybko zostały skonsumowane i wyrzucone z pamięci, inne wspominamy z sentymentem czy rozbawieniem, jak obrazki z obejrzanych bajek, czy kolorowe zabawki, jeszcze inne zagnieździły się głęboko, schowane za murami dorosłości i tylko czasami powracają jako lęki, strachy, niezrozumiałe zakazy i ograniczenia. Dlatego wystawa może być zarówno wspomnieniem, koszmarem, chwilą teraźniejszą, a także zapowiedzią przyszłości. Dlatego również gromadzi różnorodne osobowości artystyczne, odmienne spojrzenia i wielość kontekstów. Wszystkie oscylują wokół minionego, które nieustannie pozostawia swój ślad, kreując stan obecny. Zapomniane pokoje to obszary odnajdywane teraz, w każdym, w każdej z nas. Istotne, czasami paradoksalnie nawet dlatego, że zatarte właśnie. Lektury, ludzie, widoki, zabawki, opowieści.
Walter Benjamin w Ulicy jednokierunkowej przyglądając się swojemu dzieciństwu z różnych perspektyw, we fragmencie zatytułowanym Powiększenie wymienia dziecko: "dziecko czytające", "dziecko spóźnione", "dziecko łasujące", "dziecko jeżdżące na karuzeli", "dziecko nieporządne", "dziecko ukryte"; dziecko, które nieustannie jest w nim, w tak wieloraki sposób. Artyści zaproszeni do tej wystawy uzupełniają tę listę. W innym fragmencie Benjamin pisał: "Tylko ten, kto potrafiłby traktować własną przeszłość jako bękarta przymusu i konieczności, byłby zdolny w całej pełni wykorzystać dla siebie jej wartość w każdej teraźniejszości. To bowiem, co człowiek przeżył, w najlepszym razie jest porównywalne do pięknej figury, której w transportach obłupano wszystkie członki i która teraz nie stanowi już nic innego jak tylko cenny blok - z niego trzeba wyrzeźbić obraz swojej przyszłości." (s. 41) Możemy dodać, że "rzeźbienie" odbywa się w teraźniejszości, a na prezentowanej wystawie każda z osób uczestniczących robi to w odmienny, charakterystyczny dla siebie sposób.
Justyna Ryczek